Koncepcja: Łukasz Bzura
Tekst: Bronisław Maj
Reżyseria: Tomasz Kaczorowski
Scenografia: Justyna Bernadetta Banasiak
Muzyka: Miłosz Sienkiewicz
Obsada: Danuta Kołaczek, Małgorzata Krawczenko, Żaneta Małkowska, Anna Sztuder-Mieszek, Natalia Wieciech, Łukasz Batko, Krzysztof Ciesielski, Piotr Osak
Prapremiera: 22.02.2020 r.
Spektakl powstał z myślą o widzu w wieku 8+
Czas trwania: 1 godzina 45 minut z przerwą.
UWAGA! Ze względu na specyfikę scenografii, osoby spóźnione na spektakl nie będą wpuszczane na widownię.
Wyobraźmy sobie, że w środku lasu mieszka Czarownica. Ani zła, ani dobra. Jest panią lasu i władczynią Słów, które mogą ułożyć się w opowieść o sile kreacji. Do Czarownicy przybywają zbłąkani wędrowcy i tułacze żądni przygód, także ci, którzy chcą spełnić swoje marzenia, pozbyć się trosk… – i tylko ona może im w tym pomóc…
Wyobraźmy sobie dzień z życia Czarownicy. A może rok? A może całe stulecie? Kiedy wieje wiatr, kiedy śnieży – staje się ona władczynią czasu.
Czego chce od niej wracający z wojny Żołnierz?
O czym marzy Mała Syrena?
Czy Ołowiany Żołnierzyk może kochać?
Czego szuka u niej błąkająca się po lodowych pustkowiach dziewczynka?
Czy miłość i wybaczenie rzeczywiście są bezgraniczne?
Niezwykły, poetycki tekst Bronisława Maja w oryginalny sposób reinterpretuje klasyczne baśnie Andersena. Wchodząc z nimi w żywy dialog, opowiada o miłości, wybaczeniu i empatii.
Z fragmentu scenariusza:
„Kto ma Słowa – ten ma świat.
Nie ma świata poza Słowem.
By zakwitnąć – czeka kwiat,
Aż ja słowo „kwiat” wypowiem.
Szumi Słowo „las” szeptane.
Słowo „drzewo” zielenieje.
Chodźcie, Słowa, do swej pani!
W baśni śnie – niech świat się dzieje.
Ja Słowem – zaklinam świat.
Co nazwane – to stworzone.
Wołam: światło! I już blask
Prowadzi nas w baśni stronę…”
Spektakl dofinansowano ze środków Urzędu Miasta Łodzi.
Z recenzji:
“Uczestniczymy więc trochę w <<Dziadach>> dla dzieci i rodziców, opatrzonych poetyką inspirowaną twórczością Tima Burtona, trochę w <<smętarzowym>> świecie grozy Stephena Kinga, a trochę w wydaniu <<Baśni>> Andersena, które ilustrowali raczej Janusz Stanny, Andrzej Strumiłło i Jerzy Jaworowski niż Jan Marcin Szancer. (…) Dzięki pierwszorzędnemu, nieoczywistemu tekstowi Bronisława Maja łódzki spektakl to również niezwykła lekcja melodii i brzmienia języka polskiego, jego niebagatelnych możliwości. Poznawszy go, bawiąc się nim, możemy tworzyć własne baśnie – to duże lepsze niż uleganie otaczającym nas <<gotowcom>> myślenia”.
Dariusz Pawłowski, “Dziennik Łódzki”, 24.03.2020
“Scenografia, muzyka i tekst wspólnie tworzą tajemniczą rzeczywistość, która dzięki świetnym aktorom Teatru Pinokio zaczyna tętnić życiem i zachwycać widzów w każdym wieku. Dla dorosłych to sentymentalna podróż do dzieciństwa, z kolei dla najmłodszych bez wątpienia będzie to wielka przygoda i cenna lekcja. Bo tylko bajki potrafią tak lekko opowiadać o rzeczach trudnych”.
Agata Wlazło, O nas mówią bajki, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2020, nr 41
“Na jednym z pokazów, kiedy Żołnierzowi rozsypały się pieniądze, dzieci z pierwszych rzędów zaczęły gramolić się po nie na scenę, a w ślad za nimi ruszyły ściągające je stamtąd nauczycielki. Patrząc na taki obrazek, zacząłem nieco żałować, że sam nie jestem już dzieckiem. Podniosłem wówczas wzrok na lśniące w tle kawałki potłuczonego zwierciadła. I dojrzałem w nim nie dzieło złego czarodzieja z Andersenowskiej baśni, ale metaforę utraconego przez dorosłych naturalnego oglądu świata”.
Patryk Kencki, teatrologia.info
“Przedstawienie pozwala na swobodną aktywność wyobraźni dostarczając obfitego tworzywa dla jej rozwoju. Wyruszyć na poszukiwanie sensu – to zachęcająca propozycja. Wybierając się na spektakl Tomasza Kaczorowskiego mamy to zagwarantowane”.
Katarzyna Wojtysiak-Wawrzyniak, teatrologia.info
“Bronisław Maj [autor tekstu “Ander-Sen”] jest zaś poetą wrażliwym w pierwszej kolejności na materię, z której tworzy. Fraz, które bawiłyby się urokiem słów z takim wdziękiem, jak te ze spektaklu Ander-sen, nie usłyszy się obecnie w Łodzi w żadnym innym przedstawieniu dla dzieci”.
Piotr Olkusz , teatralny.pl
“Wszystko co oglądamy na scenie jest w absolutnej zgodzie z duchem poetyckich baśni Andersena, zachowując przy tym w nowej warstwie literackiej ich językową zwyczajność i prostotę, a także umiejętność łączenia tego, co zakłada racjonalne postrzeganie świata z ludzkimi potrzebami do spełniania marzeń i pragnień”.
Wiesław Kowalski, Teatr dla Wszystkich
“No i wielkie uznania należą się reżyserowi <<ANDER-SNU>> Tomaszowi Kaczorowskiemu za to, że pomimo zastosowania wielości technik, pomimo odgrywania scen pełnych dramatyzmu, bo przecież papierowa tancerka płonie, ołowiany żołnierzyk traci nogę a Czarownica głowę, potrafił stworzyć spektakl subtelny. Nie obudował treści jakąś narracyjną przesadą a wydobył z niej to, co rzeczywiście było najważniejsze”.
Agnieszka Kowarska, Dziennik Teatralny
“Przewodniczką po świecie opowieści napisanej przez Bronisława Maja jest Czarownica, która łowi do swej baśni słowa i postacie z klasycznych utworów Hansa Christiana Andersena: <<Krzesiwo>>, <<Mała Syrena>>, <<Calineczka>>, <<Ołowiany Żołnierz>> i <<Królowa Śniegu>>. W tej roli występuje Piotr Osak, ubrany w czarny kostium rodem z opery i srebrną maskę. Aktor tworzy bogatą, tajemniczą postać, znakomicie modulując głos – od szeptu do krzyku. Jest jednocześnie przerażający i intrygujący, wchodzimy za nim do ciemnego lasu nie rzucając kamyczków ani okruszków. Wcale nie chcemy stamtąd wracać. Kiedy śpiewa finałową piosenkę, wyświeca się sens tytułu: Czarownica przedzierzga się w autora baśni. Wszystko, co widzieliśmy, to było <<Ander-śnienie>>”.
Kamila Łapicka, http://zteatru.pl/2020/02/28/fuzja-talentow-czyli-ander-sen/
Autor plakatu: Michał Siciński (Punkt Widzenia)
Zdjęcia: HaWa