Zostań Zostań

Zostań, zostań | spektakl
Tomasz Śpiewak
Teatr POP-UP, Stowarzyszenie „Stacja Szamocin”

Spektakl z udziałem dzieci z Domu Dziecka w Szamocinie.

 

Data i miejsce premiery: 29 sierpnia 2015 plac przy „Stacji Szamocin”

Reżyseria: Michał Borczuch
Kompozytor: Marcin Masecki
Dramaturgia muzyczna: Antoni Beksiak
Scenografia: Dorota Nawrot, Michał Borczuch, Aleksandr Prowaliński, Krzysztof Zarzecki
Przekład tekstów Mahlera: Tomasz Śpiewak
Inspicjent/ Fotografia: Aga Ścigała
Produkcja: Natalia Gorzelańczyk
Występują: Marlena Cholewa, Krystyna Kogut, Danuta Peksa, Małgorzata Peksa, Weronika Popkowska, Daria Rakowska, Amelia Szymanowska, Marlena Szymanowska, Dagmara Świątek, Patrycja Świątek, Sławomir Czapla, Leszek Kogut, Grzegorz Peksa, Jacek Rubczak, Marcin Semrau, Mateusz Szymanowski, Jakub Świątek, Kacper Wysocki, Krzysztof Zarzecki, Tadeusz Zarzecki
Czas trwania spektaklu: 1 godz. 15 min. / bez przerwy/

Spektakl dla widzów powyżej 14 lat.

Spektakl wyprodukowany przez Fundację Gospodarki i Administracji Publicznej oraz Agencję Artystyczną GAP.
Projekt współfinansowano ze środków Województwa Wielkopolskiego.
Partner: Społeczne Stowarzyszenie Edukacyjno-Teatralne „Stacja Szamocin”.

 

Punktem wyjścia spektaklu Zostań, zostań są liryczne pieśni Kindertotenlieder Gustawa Mahlera do słów Friedricha Rückerta. Marcin Masecki – kompozytor, któremu szczególnie bliskie jest przetwarzanie muzyki późnego romantyzmu, traktowanego krytycznie jako historyczny język dźwiękowy – skomponował do szamocińskiego przedstawienia epizody muzyczne, będące przetworzeniem Mahlerowskiego materiału. To postapokaliptyczny świat, w którym dorośli są tylko wspominani w kolejnych pieśniach Mahlera. Próby przetrwania i konfrontacji ze śmiercią pozostają w rękach dzieci.

Powstaje świat odrębny, jakby niewystawiony na widok publiczny (zamknięty za czwartą ścianą), w którym dzieci realizują wizję obozu przetrwania, gdzieś na końcu świata, albo poza światem. Poza momentami „śpiewanymi” (zwróconymi do publiczności) jest to rzeczywistość, którą widz może tylko podglądać. Świat ukryty o tajemniczym rodowodzie. Można powiedzieć, że przy takich założeniach, do spotkania muzyki Mahlera, pisanej na okoliczność śmierci dzieci, dochodzi wtedy, kiedy uświadamiamy sobie z jakich środowisk pochodzą dzieci i to, że pozostawione same na scenie układają swoje opowieści w oderwaniu od dorosłych, ale także w sprzeciwie i buncie przeciwko nim. To dzieci są tutaj osierocone, choć teksty pieśni (w przekładzie Tomka Śpiewaka) opowiadają o osieroconych rodzicach. Ta zmiana perspektywy nie służy emocjonalnemu szantażowi, ale w większym stopniu wydobywa odrębność i niedostępność dzieciństwa, które w <<Zostań, zostań>> nie jest już enklawą „szczęśliwego chaosu”, ale miejscem, w którym dzieciństwo musi przemienić się w dorosłość.
/Michał Borczuch/

W wykreowanym na scenie zamkniętym świecie zaaranżowano kilka sekwencji (zagranych i zaśpiewanych), których tematem jest śmierć dziecka, przeżywana – co ważne – z perspektywy dorosłych. Zasadą spektaklu jest wydobywanie szczególnego napięcia między tematem śmierci i jego artykulacją w słowie a wspaniale ułomną formą, w której temat został ujęty przez młodych (w wieku od kilku do kilkunastu lat) aktorów.
Im większa ułomność, tym lepszy efekt. W momentach, kiedy dzieciom znikał uśmiech z ust, a forma się zamykała, emocjonalne pole odbioru spektaklu zacieśniało się, ograniczało do stwierdzenia, że rzecz jest – oczywiście – „mocna” (szczególnie gdy brać pod uwagę środowiska, z których wywodzą się dzieci).
Kiedy zaś spektakl rozsadzała spontaniczność, uśmiech i zabawa, kiedy ujawniały się szwy –wtedy znikał patos i emocjonalny szantaż, a pojawiała się z całą mocą niestosowność, o której pisał Giorgio Agamben w kontekście właściwej dzieciom zdolności profanowania sacrum przez zabawę.
/Marcin Kościelniak, Festiwal antysystemowy, „Tygodnik Powszechny” – dodatek „Teatr Ogromny”, 15.11.2015.